Loading

Droga Krzyżowa - upadek

Zbawiciel świata upada pod krzyżem. Jest to jego pierwszy upadek, ale wcale nie ostatni. Upada pod ciężarem naszych grzechów. Jego upadek ma właściwie zastępczy charakter, bo "to właściwie jest mój upadek, moje nie kończące się upadki, moje duże czy małe słabości. Jesteś nimi obciążony, zastępujesz mnie w moich upadkach i niepowodzeniach, wyręczasz mnie. Podźwigniesz się mocą Swojego Bóstwa, aby dać mi wzór, jak ja mam dźwigać się mocą Twojego Bóstwa" (kard. S. Wyszyński). Gdy będę upadał, muszę pamiętać o powstaniu. Upadać jest rzeczą ludzką, ale szatańską jest trwać w upadku. Nie będę więc tkwił w upadku, ale przyrzekam sobie zawsze powstawać.

Drugi upadek Jezusa to niewątpliwie objaw ludzkiej słabości. Mojej słabości, z którą mam do czynienia każdego dnia. Zawsze popełniam złe czyny, mam byle jakie myśli, zaniedbuję czynienie dobra. Chrystus chce być prawdziwym człowiekiem, poddał się tej ludzkiej słabości, by w ten sposób zamanifestować solidarność ze wszystkimi ludźmi. Dlatego, ośmieleni Twoim drugim upadkiem, zwracamy się do Ciebie, Panie Jezu Chryste, słowami kard. S. Wyszyńskiego: "Jesteś dla nas bardzo wyrozumiały i przez to uczysz nas wyrozumiałości dla innych. Nie pozwolisz nam wynosić się nad innych, nie pozwolisz źle myśleć o innych. Powściągasz nas: Bacz, abyś i ty nie był kuszony, abyś i ty nie upadł, gdyż zbyt pochopnie gorszysz się z upadków innych. Jak bardzo przystosowujesz metody tej pedagogiki do naszych możliwości! Jak bardzo przypominasz Twego Ojca, który przymyka oczy na tyle naszych słabości!" A czy ja w moim codziennym postępowaniu baczę na słabości innych ludzi i czy w związku z tym potrafię przebaczyć, gdy ktoś upadnie, nawet po raz drugi?

Oficjalnie zanotowano trzy upadki Pana Jezusa, ale ile ich było w rzeczywistości - nie wiemy. Zapewne było ich więcej. Chrystus szedł pod górę, męczył się coraz bardziej i coraz częściej upadał. Takie są już koleje losu. Im droga trudniejsza, tym wymaga większych wysiłków, a nierzadko poświęcenia i ludzkiej dojrzałości. "Nie można ustanowić skali upadków na Drodze Krzyżowej - zauważa kard. Stefan Wyszyński. - Nie wiadomo, który z nich był najcięższy. Może skrajne wyczerpanie sprawiło, że Chrystus padł na twarz, jak padają ludzie, których kres życia się zbliża. Może jest to upadek, który ma nas ratować od skrajnej rozpaczy, od totalnego zwątpienia, od całkowitego opuszczenia rąk. Może jest on dla tych, którzy sobie mówią: Już nic nie zdołam uczynić, wszystko mi się psuje, wszystko, czego się dotknę, w oczach mi się rozwala".
A jakie są moje upadki?
www.niedziela.pl


Kartka z kalendarza


Piątek, 26. Kwietnia 2024
Imieniny obchodzą:
Artemon, Klaudiusz, Klet, Marcelin,
Marcelina, Maria, Marzena, Spycimir

Do końca roku zostało 250 dni.
Zodiak: Byk

Kontakt

Administrator
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Teraz na stronie

Odwiedza nas 49 gości oraz 0 użytkowników.

Statystyka

Odsłon artykułów:
3272476