Dzieje Mieszkańców
- Szczegóły
- [as]
Bystrzyca Górna wieś położona wzdłuż rzeki Bystrzycy w północnym krańcu Gór Sowich. Więcej o historii i położeniu można znaleźć na naszej stronie.
W tym miejscu chcemy przedstawić życie mieszkańców od momentu kiedy zaczęli przybywać jako osadnicy lub przesiedleńcy do Bystrzycy Górnej. Zaraz po wojnie przyjechali pracownicy ze Śląska (Bytomia), którzy mieli za zadanie zabezpieczenie i uruchomienie procesu produkcyjnego w istniejącej fabryce papieru i odlewni. W wyniku połączenia tych fabryk powstaje Zakład Okuć Budowlanych późniejszy ZEWB Metalplast.
Zauroczeni pięknem wioski, a szczególnie jej położeniem podejmowali życiowe decyzje zostając tutaj i zaczynając nowe życie. Powoli ściągali swoje rodziny i bliskich. Kolejni osiedleńcy to ludzie ze wschodnich krańców Polski, potem zaczęli przybywać z południa, centrum, aż w końcu wieś stała się wielo regionalną miejscowością. Przed wojną we wsi istniały: młyn wodny, browar, stolarnia i kuźnia, które z wyjątkiem browaru przetrwały i funkcjonowały przez szereg lat powojennych. Mimo, że teren jest górzysty pierwszym i podstawowym zajęciem mieszkańców było rolnictwo. Miejscowa ludność znajdowała również zatrudnienie w istniejącym zakładzie . 1 września 1945 roku miało miejsce pierwsze rozpoczęcie roku szkolnego w istniejącym do dziś budynku przedwojennej szkoły, który był wyposażony w niezbędny sprzęt i pomoce szkolne. Pierwszym kierownikiem szkoły był Franciszek Minta, a uczęszczały do niej dzieci z Bystrzycy Górnej i Donołowa obecnie Burkatów. Młodzież gimnazjalna podejmowała naukę w świdnickich szkołach.
Wiosną 1946 roku dwaj bracia Jurek i Zdzisław Winsztajn wraz z kolegami Adolfem Ferdyn i Kazimierzem Osika zaczynają tworzyć w Bystrzycy Górnej drużynę piłkarską. Pierwsze kroki kierują do parku hrabiego Carla von Pucklera (obecne boisko) gdzie zaczynają porządkować teren i tam rozgrywają pierwsze mecze. W 1947 grupka miłośników piłki nożnej decyduje się na oficjalne zgłoszenie drużyny z Bystrzycy Górnej do rozgrywek ligowych przyjmując nazwę „CZARNI”. Z ówczesnego parku karczują drzewa i wyznaczają odpowiednie boisko, które po wielu korektach przyjmuje obecny wygląd.
Mimo wielu obowiązków związanych z pracą na roli czy w fabryce grupa zapaleńców (H. Filipowicz, P. Michalski, J. Mglej, J. Zięba, H. Matusiak, A. Matjaszczuk, St. Bętkowski, Z. Winsztajn, A. Ferdyn, St. Gaura, K. Osika, M. Kołdra, W. Wąsowicz, M. Dąbrowski), tworzą w 1947 roku pierwsze struktury OSP. W latach późniejszych OSP i Klub Sportowy przechodzi pod patronat Zakładu Okuć Budowlanych.
Z Klasztoru zostaje utworzony Państwowy Dom Dziecka im. Synów Pułku funkcjonujący do dnia dzisiejszego.
W powstałym Zakładzie Okuć Budowlanych zatrudnienie znajdują nie tylko mieszkańcy naszej miejscowości ale również z sąsiednich wsi, a nawet Świdnicy. Zaczyna się wielka rozbudowa zakładu.
W latach 50 władze Gromadzkiej Rady rozbudowują ówczesny budynek Kościoła Ewangelickiego i powstaje świetlica wiejska która z czasem przechodzi pod patronat zakładu, tworząc Zakładowy Dom Kultury. Pracownicy zakładu wraz z Dyrekcją z ochotą włączają się w życie wsi, pod swoim patronatem utrzymują Szkołę Podstawową, OSP, Klub Sportowy, pomagają mieszkańcom w realizacji różnych inicjatyw. W latach 50-tych z inicjatywy pana Stanisława Kraińskiego zostaje rozpoczęta działalność Biblioteki Wiejskiej (więcej na stronie biblioteki).
W latach 60 w budynku tz. Szpitala Rehabilitacyjnego był hotel ŚFUP Świdnica. Młodzież, która zatrudniona była w ŚFUP mieszkała w Bystrzycy Górnej, niektórzy zdecydowali się założyć rodziny i tutaj pozostać. Nowy Rok 1965 wpisał się w historię Bystrzycy szczególnie, otóż właśnie tej nocy spaliła się część zakładu. Mimo wielu strat zdecydowano się na wielką rozbudowę zakładu. Część pracowników została oddelegowana do pracy w świdnickich zakładach, natomiast pozostali czynnie uczestniczyli w rozbudowie zakładu.
Lata 70 to wielki rozkwit Bystrzycy Górnej z hotelu powstaje Szpital Rehabilitacyjny. Kuracjusze, którzy dochodzili do zdrowia w tym ośrodku po przebytych operacjach do tej pory wspominają swój pobyt, zwracając uwagę na czyste powietrze i niespotykane krajobrazy. Budynek umiejscowiony jest blisko torów kolejowych i moment kiedy z pagórków wyłaniał się biały dym z lokomotywy, a potem turkot pociągu utkwił w pamięci nie tylko kuracjuszom ale też każdego mieszkańca. Zimą w nasze góry tym pociągiem przyjeżdżali mieszkańcy Świdnicy i wspaniale spędzali czas na nartach czy sankach. Z pałacu hrabiego Carla von Pucklera powstaje Szkoła Podstawowa wraz z internatem dla dzieci którym nauka sprawiał trudności.
Wielką rolę w kształtowaniu tożsamości wsi odgrywa kościół z ks. Stanisławem, który przybył do Bystrzycy Górnej w 1964 i do 2009 był proboszczem w naszym kościele. Z jego inicjatywy następuje rozbudowa kościoła, budowa plebani czy adaptacja cmentarza ewangelickiego na cmentarz parafialny.
Każde nowe pokolenie, które wyrosło w tym okresie pamięta jak wiele dobrego wnosiła współpraca zakładu i mieszkańców. W ZDK powstaje pierwszy Zespół Taneczny Metalplast Bystrzyca młodzież chętnie uczestniczy w zajęciach prowadzonych przez panią Skiślewicz. Zakład kupuje pierwsze stroje i zespół aktywnie uczestniczy w różnego rodzaju przeglądach.
Z wielkim sentymentem wspominamy wspaniałe wczasy w Jantarze czy w Rokitach, które były organizowane dla pracowników Metalplastu.
W Budynku Szkoły Podstawowej gościliśmy na wakacjach kolonie dla dzieci z zaprzyjaźnionych zakładów z Polski. Miedzy kolonistami, a miejscową młodzieżą zawiązują się przyjacielskie stosunki. Wspólne ogniska i dyskoteki były okazją do wspaniałej zabawy dla tych, którzy wakacje spędzali w Bystrzycy Górnej. W Domu Kultury odbywały się zabawy taneczne i dyskoteki, natomiast w „Świątyni Dumania” niezapomniane ogniska przy śpiewie i dźwiękach gitary. Wszystkie organizacje społeczne działające w Bystrzycy Górnej są wspomagane przez ówczesną dyrekcję zakładu z panem H. Michalskim na czele. W latach 80 młodzież aktywnie uczestniczy w różnych organizacjach, ZDK staje się miejscem gdzie można spędzić popołudnie, napić się herbaty, oranżady czy umówić się na spotkanie z ukochaną osobą. Nie było soboty aby w klubie nie odbywała się zabawa taneczna lub dyskoteka mimo, że starsi woleli jechać na dansing do „Myśliwskiej” w Lubachowie. Lata 90 i transformacja polityczna przyczyniają się do upadku Zakładu Metalplast w jego miejsce powstają małe zakłady. Ludność pozbawiona pracy i w pogoni za codziennością każdego dnia mało angażuje się w życie wsi.
Jednak wartości przekazane przez rodziców owocują, Bystrzyca Górna odradza się na nowo już z innym nastawieniem wkracza w lata 2000. Każde pokolenie które żyło i żyje w Bystrzycy Górnej miało swoją wizję, niektórym udało się ją zrealizować innym nie. Pamięć o tych co już odeszli od nas jest zawsze z nami, kiedy robimy coś dobrego dla wsi. Czujemy na sobie ich wsparcie i pomoc, dążymy aby ich marzenia były naszymi. Tacy jesteśmy, idziemy naprzód ale pamiętamy o tych co byli przed nami i nie zapominamy o tych co będą po nas.
W filmie wykorzystano utwór "Taki Kraj" J. Pietrzaka.
Pan Jan Pietrzak przekazał serdeczne pozdrowienia dla Bystrzycy - bardzo dziękujemy
Zdjęcia dzięki uprzejmości pana Stanisława Kraińskiego