Był sobie pączek, co nie miał rączek
i okrąglutki był jak miesiączek.
Miał lukrowaną złocistą skórkę,
a w środku dziurkę na konfiturkę.
Wszyscy go lubią – starsi i dzieci.
Na jego widok, aż ślinka leci.
lecz, co naprawdę pączki są warte,
to przede wszystkim wie tłusty czwartek”
/Tadeusz Śliwiński "Pączek”/
W tamtym roku piekliśmy pączki (tutaj) w tym zróbmy faworki